Niby wciąż zima a jednak prawie wiosna . To zdecydowanie pozytywnie mnie nastraja. Jestem osobą, która raczej średnio znosi jesienno-zimowe miesiące. Mam wtedy spadek energii i zapału do pracy. Sądząc po waszych wiadomościach prywatnych i emailach u Was jest podobnie . Wszyscy czekają na słońce i zdecydowanie cieplejsze temperatury. Deszczowa aura nikomu nie pomaga, ale właśnie wtedy można troszkę bawić się kolorami tak jak ja w 2 stylizacji. Nie mniej jednak zacznijmy od początku .
Bluzka z misiem chodziła za mną już taaaaak długo, że już sama nie wiem od kiedy . Znacie mnie nie od dziś i wiecie, że w środku nadal jestem dzieciak, który kocha Disneya . Do tego dołożyłam dłuższy żakiet, poszarpane spodnie i boty w typie kowbojków. Na pozór klasyczna i bejzikowa stylizacja, którą można się bawić na różne sposoby.
Stylizacja nr.2 to luźna sukienka, którą kocha większość z nas. Wiecie czemu prawda ? Zakrywa co ma zakryć , ale dodaj do tego nerkę aby sukienka przestała być workowata i klasyczną ramoneskę aby dodać charakteru. Ze zwykłej sukienki robi się seksowna rockowa stylówka. Powtarzam to za każdym razem, ale bawcie się modą , przymierzajcie co macie w szafie z dodatków i kombinujcie.